Przybyli uczyć się ludzkiego ojcostwa od Ojca Niebieskiego

- Przebaczenie Boga staje się dla nas motywem wejścia na nową, lepszą drogę życia - wskazał bp Kazimierz Gurda podczas Mszy św. w Sanktuarium Błogosławionych Męczenników Podlaskich. W niedzielę, 1 października w Pratulinie odbyła się XIII Diecezjalna Pielgrzymka Mężczyzn. Chrześcijańskie wychowanie było tematem przewodnim tegorocznego spotkania.

Diecezjalna Pielgrzymka Mężczyzn co roku odbywa się w pierwszą niedzielę października. Jest to nawiązanie do rocznicy beatyfikacji bł. Unitów Podlaskich, która miała miejsce 6 października 1996 r. w Watykanie. W tym roku do Pratulina przybyło ponad 2 tysiące pielgrzymów.

W nawiązaniu do Liturgii Słowa, bp Kazimierz Gurda w homilii wskazał, że Bóg najbardziej okazuje swą wszechmoc przez przebaczenie i litość. - Jest ono konieczne, aby zachować życie wieczne. Ten je zachowa, kto uznał swą grzeszność wobec Boga i otrzymał Jego przebaczenie. Ten będzie żył na wieki - wskazał biskup siedlecki.
Hierarcha przypomniał, że przebaczenie i litość nie umniejszają potęgi Boga. Przeciwnie, one jeszcze bardziej ją uwidaczniają. Bóg jednak okazuje swą wszechmoc jeszcze bardziej przez to, że jest zdolny do przebaczenia człowiekowi jego grzechów.

Bp Kazimierz Gurda wskazał, że przebaczenie Boga – naszego Ojca, jest dla nas – Jego dzieci konieczne. To ono staje się znakiem Jego miłości do nas. On nas kocha, dlatego nam przebacza. - Jego przebaczenie staje się motywem, naszej odpowiedzi, a jest nią nasza wewnętrzna przemiana, nawrócenie. Ojciec Niebieski nam przebacza, to znaczy, że daje nam szanse na nowe życie. Jakaż jest nasza wewnętrzna radość z przebaczenia jakie od Boga otrzymujemy - wskazał hierarcha.

Biskup przypominał, że wierzący ojciec wychowuje swe dzieci – synów i córki – rozmawiając z nimi często na temat zasad, którymi w życiu się kierują. Wskazał także, że dla dzieci, bardzo ważne jest przebaczenie, którego doświadczają od swych ojców. - Wy również, zło winniście nazywać złem. […] Przebaczenie nie oznacza, że zasady życia, przykazania podane nam przez Boga przestają obowiązywać - akcentował biskup siedlecki.

W homilii, ksiądz biskup wskazał, że ważna jest modlitwa ojca za synów i córki, dziadka za swe wnuki. Także potrzebna jest modlitwa synów za ojców i wnuków za dziadków. To prowadzi do umocnienia więzów rodzinnych. Bp Kazimierz Gurda przypomniał, że rodzina jest dla nas naturalną przestrzenią życia; jest ona miejscem przebaczenia i miłości. - Bóg dał nam rodzinę, jako miejsce naszego ziemskiego pielgrzymowania. O tej prawdzie musimy sobie ciągle przypominać. Tej prawdy musimy się uczyć - akcentował bp Gurda.
Na koniec Eucharystii nastąpił obrzęd włączenia nowych członków do Bractwa Strażnicy Kościoła. Była to grupa 41 mężczyzn z parafii diecezji siedleckiej: św. Michała Archanioła i bł. Honorata Koźmińskiego w Białej Podlaskiej, św. Anny i MB Nieustającej Pomocy w Radzyniu Podlaskim, Miastków Kościelny, Pratulin, św. Piusa V w Dęblinie, Kodeń. Kandydaci na rozpoczęcie swej formacji otrzymali symbole bractwa. Obecnie do Bractwa Strażnicy Kościoła należy 258 mężczyzn z 25 parafii diecezji siedleckiej. Dziś także, bp Kazimierz Gurda pobłogosławił nowe, oficjalne stroje członków bractwa.

Przed Mszą św. konferencję wygłosił Wacław Czakon – prezes Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo, dyrektor Akademii Młodzieżowej i współtwórca Centrum Dobrego Wychowania, doświadczony w temacie wychowania. Odpowiedział na pytania, jak czerpać ze stylu wychowania Pana Jezusa w codzienności?
- Ewangelia jest niesamowitą instrukcją wychowania, a Pan Jezus jest mistrzem wychowania. Jest to postać, którą możemy w codzienności naśladować i dokładnie tak postępować - wskazał Wacław Czakon.

Swoim świadectwem podzielił się także Ireneusz Krosny – artysta, który występował na wielu scenach na całym świecie. Laureat kilku festiwali krajowych i zagranicznych poświęconych twórczości kabaretowej, komediowej oraz pantomimicznej. Treść jego autorskich etiud dotyczy przejawów życia społecznego i towarzyskiego, z elementami abstrakcji i absurdu, zwykle są one zakończone zaskakującą puentą i przesłaniem. Do Pratulina nie przyjechał jednak z własnym spektaklem, ale przemówił ludzkim głosem dając świadectwo swojej wiary.

Ireneusz Krosny wskazał jak można połączyć karierę, obowiązki zawodowe z rolą ojca i męża. - Nie da się powiedzieć „będę dobrym ojcem, mężem ale mnie nie będzie”. Tak się nie da. Musisz mieć na to czas - przekonywał przybyły gość.

- Miłość w rodzinie jest to najbardziej „szczęściodajna” rzecz na świecie. Jeżeli kochasz i jesteś kochany, masz przyjaciół, nie chowasz w sercu nienawiści – to jest to najlepsza recepta na długie życie. Zostawił nam to Jezus – „kochaj bliźniego” – trzeba to tylko wprowadzić w życie - wskazał Ireneusz Krosny.

Przed Mszą św. odbyło się także nabożeństwo różańcowe. Całość wydarzenia zakończyła wspólna agapa.

Materiał dźwiękowy Sławomira Karczewskiego









Fot. ks. Marek Weresa/Antoni Poletyło, Sławomir Karczewski