Biała Podlaska

Uwielbiali Boga przez Maryję Wniebowziętą

15
sie 2024

W czwartek, 15 sierpnia w Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny do Sanktuarium Matki Bożej Leśniańskiej przybyło wielu wiernych. O godzinie 12.00 Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił Ordynariusz Diecezji Siedleckiej biskup Kazimierz Gurda.

Ordynariusz diecezji siedleckiej w homilii mówił o nadziei na nasze zmartwychwstanie, jaką daje Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny - Dzisiaj nasze oczy i serca są zwrócone na niebo. Tam jest Maryja zabrana z ziemi z duszą i ciałem przez Jezusa. Przejście Maryi z tego świata do nieba zostaje określone jako zaśnięcie bowiem śmierć jest konsekwencją grzechu pierworodnego, a Maryja była od niego zachowana. W śmierci następuje oddzielenie duszy od ciała a Maryja z ciałem i duszą została wzięta do nieba. My nie zostaliśmy od konsekwencji grzechu pierworodnego zachowani. My go dziedziczymy, dlatego nasze życie kończy się na ziemi śmiercią. Ciało pozostaje na ziemi. Dusza powraca do Boga ale to, że nasze ziemskie życie kończy się śmiercią nie oznacza, aby bramy nieba zostały dla nas zamknięte. Chrystus jako pierwszy pokonał śmierć. Zmartwychwstał i dał nam nadzieję naszego zmartwychwstania. Nie trzeba się więc śmierci obawiać. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny Jest znakiem przez, który Jezus potwierdza naszą nadzieję na nasze zmartwychwstanie, na życie wieczne w niebie. Niebo jest darem dla nas danym nam przez Boga. My na nie nie zasłużyliśmy. Słowo Boże, sakramenty święte, modlitwa są jedyną drogą prowadzącą do Jezusa i budującą stałą więź z Nim. Bez tych więzi nie będziemy w bliskości z Jezusem, utracimy ją . Jezus stanie się dla nas obcy.

Biskup siedlecki powiedział również o problemach z jakimi obecnie mierzy się Kościół - Powoli wielu wierzących odchodzi od Mszy św. Odchodzi od modlitwy, od sakramentów świętych. Traci wieź z Jezusem swym zbawicielem, a jednocześnie traci spojrzenie na niebo. Wzrok wówczas każdego z tych, którzy z dala są od Jezusa zaczyna być skierowany tylko na ziemię. Do nieba nie podążamy sami. Do nieba idziemy razem z naszymi braćmi i siostrami w wierze. Idziemy razem z Jezusem ale podobnie jak Maryja idziemy w Jego Kościele i z Jego Kościołem. W Kościele dostępujemy zbawienia. Nie możemy słuchać tych, którzy nam podpowiadają aby zachować jedność tylko z Chrystusem, a ze wspólnoty kościoła należy zrezygnować. Nie tylko mamy trwać w naszych wspólnotach parafialnych, ale winniśmy się w ich życie zaangażować. Poczuć, jeszcze bardziej niż do tej pory, za nie odpowiedzialni. Dlatego winniśmy poszukiwać dróg współpracy i zaangażowania w życiu naszych kościołów parafialnych, aby się w naszej wierze najpierw umocnić, by móc się zaangażować w przekaz wiary, zaangażować się we wzajemną pomoc w sytuacjach gdy widzimy, że nasi bracia i siostry odchodzą do Boga i od Kościoła. Poprzez wzajemną pomoc stajemy się wiarygodnymi świadkami Jezusa.




           
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Sławomir Karczewski
+48.500106003

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.