St. bryg. Artur Tomczuk – Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej przeszedł na emeryturę
Region
Czw. 08.02.2024 17:47:26
08
lut 2024
lut 2024
W czwartek, 8 lutego w Komendzie Miejskiej PSP w Białej Podlaskiej odbyła się uroczysta zbiórka, podczas której dotychczasowy komendant st. bryg. Artur Tomczuk przyjął decyzję o przejściu na zaopatrzenie emerytalne. Podczas uroczystości padło wiele słów podziękowań za niespełna 8 lat pełnienia funkcji na stanowisku Komendanta Miejskiego.
St. bryg. Artur Tomczuk swoją służbę w Straży Pożarnej rozpoczął w 1997 roku. Ścieżkę kariery zawodowej związał z Białą Podlaską. Od maja 2016 roku pełnił funkcję Komendanta Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej.Służba w Straży Pożarnej to jeden z piękniejszych, niezwykle ważnych i potrzebnych zawodów. O tym, czym jest służba opowiedział st. bryg. Artur Tomczuk, Komendant Miejski PSP w Białej Podlaskiej w rozmowie z Radiem Podlasie.
W uroczystości udział wzięło wielu gości m.in. komendanci powiatowi i wojewódzcy z województwa lubelskiego, przedstawiciele służb mundurowych z terenu miasta, samorządowcy miasta Biała podlaska i powiatu bialskiego, przedstawiciele Związku Emerytów i Rencistów Pożarnictwa, a także funkcjonariusze Komendy Miejskiej PSP w Białej Podlaskiej.
Wśród zaproszonych gości był m.in. starosta Bialski Mariusz Filipiuk, który podsumował współpracę z komendantem Arturem Tomczukiem.
O współpracy mówił także insp. Wojciech Czapla, Komendant Miejski Policji w Białej Podlaskiej, bo jak wiadomo Straż Pożarna i Policja bardzo często współpracują przy rożnego rodzaju zdarzeniach. –Rewelacyjna współpraca z rewelacyjnym komendantem jakim był Artur Tomczuk. Bardzo wymagający przełożony, ale oprócz tego, że był wymagający to wymagał przede wszystkim od siebie i niesamowicie dbał o to bezpieczeństwo i dbał o swoich podwładnych. To cechuje naprawdę znakomitego przełożonego. Natomiast po pracy bardzo sympatyczny przyjaciel, serdeczny kolega współpraca z nim naprawdę była rewelacyjna – podsumował insp. Wojciech Czapla.
Zobacz Galerię
144 Zdjęć
1 komentarze
Bardzo dobrze, że sobie poszedł. Nikomu więcej nie wla.ie się do prywatnego domu i nie będzie przerabiał instalacji wodociągowej.