Uwierzyła oszustom. Straciła blisko 200 tys. złotych
Region
Pt. 28.07.2023 13:02:13
28
lip 2023
lip 2023
Blisko 200 tysięcy złotych straciła 68-latka, która uwierzyła, że jej oszczędności są zagrożone, a ona sama pomaga służbom w akcji. Przelała wszystkie środki na wskazane konto, a kartę bankomatową wraz z pinem przekazała sprawcy. Dodatkowo wpłaciła tam również gotówkę z zaciągniętych kredytów. Sprawcy wykonali wiele wypłat, czyszcząc konto pokrzywdzonej.
W czwartek, 27 lipca do bialskiej komendy zgłosiła się 68-latka, która padła ofiarą oszustwa. Przez kilka dni sprawcy kontaktowali się z nią podając się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji oraz prokuratora.Początkowo na jej telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się właśnie za funkcjonariusza CBŚP. W trakcie rozmowy oświadczył, że prowadzona jest akcja przeciwko oszustom i on prosi o pomoc. Gdy podczas rozmowy ustalił telefon komórkowy kobiety, już przy jego użyciu prowadził dalszą korespondencję instruując ją. Połączenie ze sprawcą trwało nawet gdy kobieta wykonywała operacje w banku. By chronić swoje pieniądze 68-latka miała przelać je na jedno konto. Niestety postąpiła zgodnie ze wskazówkami telefonicznego rozmówcy, a kartę do konta wraz z pinem przekazała nieznajomemu po wyjściu z banku. Jak tłumaczył fałszywy funkcjonariusz wszystko po to aby zastrzec gotówkę oraz kartę i by były one bezpieczne. Tłumaczył też, że kobieta ma się z nikim nie kontaktować i nie odbierać telefonów, a on zadzwoni do niej następnego dnia.
W ciągu kolejnych dni rozmawiał z nią mężczyzna podający się za prokuratora. Znów prosił o pomoc w rozbiciu szajki oszustów pracujących w banku. Podziękował również twierdząc że dzięki pomocy kobiety udało się aresztować jednego ze sprawców. Finalnie 68-latka zaciągnęła dwa kredyty, które przelała na to samo konto. Miały one zostać anulowane.
Wczoraj pokrzywdzona postanowiła sprawdzić w banku co się dzieje. Wówczas okazało się, że jej konto jest puste, a sprawcy wykonali wiele wypłat w bankomatach na terenie kraju. W wyniku działalności przestępców pokrzywdzona straciła około 200 tysięcy złotych.
Przypominamy! Policja nigdy telefonicznie nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach i nigdy nie prosi o przekazanie informacji o miejscu gromadzenia pieniędzy, ilości kont czy wysokość zgromadzonych środków. Nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie ani też nie prosi o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji!
komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla
1 komentarze
Po prostu brak słów , czy ci ludzie jak ta Pani żyją w puszczy jak Tarzan?