Biała Podlaska

Podlasie Biała Podlaska: Dobrze zaczęli, ale skończyli źle

Sport Pon. 04.11.2024 11:19:34
04
lis 2024

Piłkarze Podlasia czekają na wyjazdowe zwycięstwo od 21 sierpnia. W sobotę wydawało się, że w końcu przełamią kiepską passę na boiskach rywali.

Biało-zieloni szybko objęli prowadzenie w Wiązownicy, zdobywając gola i długo kontrolując mecz. Niestety, w końcówce stracili dwa gole, co oznacza, że po raz piąty w tym sezonie wracali z delegacji z pustymi rękami. W 7. minucie Tomasz Andrzejuk i Michał Opalski rozegrali udaną akcję w środku boiska. Opalski posłał długie podanie w pole karne, jednak Maciej Tonia popełnił fatalny błąd. Kapitan gospodarzy nie opanował piłki i dał się wyprzedzić rywalowi. Maksym Horzhui znalazł się w znakomitej sytuacji, stanął oko w oko z bramkarzem i precyzyjnie uderzył, zdobywając gola na 0:1. Podopieczni Artura Renkowskiego mieli kontrolę nad meczem, ale nie zdołali zamknąć go wynikiem 1:0, co okazało się niebezpieczne. W 78. minucie Jakub Jaroch strzelił pięknego gola z rzutu wolnego, doprowadzając do remisu 1:1. Wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami, jednak w drugiej minucie doliczonego czasu gry, po centrze w pole karne Przemysław Maj zgrał piłkę głową, a Szymon Jopek z bliskiej odległości również głową skierował ją do siatki. Biało-zieloni nie przerwali swojej fatalnej passy na wyjazdach, a piłkarze KS Wiązownica zakończyli swoją własną serię, czekając na komplet punktów przed własną publicznością od 10 sierpnia.


KS Wiązownica – Podlasie Biała Podlaska 2:1 (0:1)
Bramki: Horzhui 7 – Jaroch 78, Jopek 90+
Podlasie: Lipiec – Kozłowski, Kamiński, Avdieiev, Horzhui, Orzechowski, Andrzejuk (85 Handzlik), Cichocki, Opalski (85 Wnuk), Lepiarz (69 Pokora), Kosieradzki (57 Pigiel).

Adrian Artych

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.