Biała Podlaska

Remis uratowany w końcówce

01
kwi 2025

Podlasie Biała Podlaska po zaciętym meczu, rzutem na taśmę remisuję z Pogonią Sokół Lubaczów. Mecz lubaczowianie rozpoczęli wprost wyśmienicie. Już w 9. minucie Oskar Majda otworzył wynik spotkania po podaniu Mateusza Jezierskiego. Podlasie starało się szybko odpowiedzieć, ale w 4. minucie Michał Opalski strzelił prosto w bramkarza. Kolejne minuty należały do gości. W 25. minucie Władysław Roslakow dograł piłkę do Adama Imieli, a ten strzelił prosto w lewe okienko bramki Pawła Lipca, podwajając prowadzenie Pogoni-Sokoła. Gospodarzy przed stratą kolejnych goli ratował ich bramkarz, jednak do przerwy drużyna z Lubaczowa prowadziła pewnie 2:0.

Podlasie miało swoje szanse, ale brakowało skuteczności. W 15. minucie Opalski ponownie zmarnował dobrą okazję, a kilka chwil później Maciej Wojczuk uderzył niecelnie po dośrodkowaniu Jarosława Kosieradzkiego. W 32. minucie Mateusz Pigiel głową skierował piłkę prosto w bramkarza Pogoni. W końcówce pierwszej połowy Wojczuk miał dogodną sytuację, ale zwlekał ze strzałem i został zablokowany przez obrońcę.

Po przerwie Podlasie wprowadziło zmiany, co ożywiło ich grę. W 50. minucie na boisku pojawił się Maksym Horzhui, a trzy minuty później znalazł się w świetnej sytuacji przed bramką, ale nie trafił. Kolejne minuty to seria niecelnych strzałów Podlasia - w 55. minucie Damian Lepiarz minimalnie przeniósł piłkę nad poprzeczką, a chwilę później Kamil Lipiński uderzył tuż obok słupka.

Podlasie walczyło o kontaktowego gola i w 66. minucie udało się pokonać bramkarza Pogoni. Po składnej akcji Piotr Cichocki oddał strzał, który Gerard Bieszczad odbił, ale przy dobitce Opalskiego był już bezradny. Trzy minuty później Bieszczad ponownie uratował swój zespół po strzale pod poprzeczkę Pigiela. Podlasie przejęło inicjatywę i coraz częściej gościło pod bramką Pogoni, ale defensywa gości skutecznie odpierała ataki.

W 78. minucie jedyna groźna sytuacja Pogoni w drugiej połowie zakończyła się strzałem Serhija Rusjana, który obronił Lipiec. Podlasie nie odpuszczało, a w 90. minucie doprowadziło do wyrównania. Po dośrodkowaniu Dominika Malugi Maksym Horzhui pokonał Bieszczada, ustalając wynik na 2:2. W doliczonym czasie gry gospodarze mogli przechylić szalę na swoją stronę, ale w zamieszaniu pod bramką strzał Lepiarza został zablokowany przez obrońcę.

Podlasie pozostaje niepokonane w rundzie wiosennej,
jednak kolejny raz remisuje przed własną publicznością. Trener Artur Renkowski po meczu skomentował: "Przede wszystkim nie możemy tracić bramek w tak łatwy sposób. Dwie długie piłki w kierunku naszej bramki, których nie zebraliśmy, trafiły pod nogi przeciwników i w krótkim odstępie czasu straciliśmy dwa gole."

III liga, grupa IV
23. kolejka
Podlasie Biała Podlaska – Pogoń-Sokół Lubaczów 2:2 (0:2)


Bramki: Opalski 66, Horzhui 90 – Majda 10, Imiela 25.

Podlasie: Lipiec – Orzechowski, Podstolak, Avdieiev, Cichocki (76 Maluga), Kamiński, Andrzejuk (50 Lipiński), Wojczuk (50 Horzhui), Pigiel (86 Jakóbczyk), Opalski, Kosieradzki (50 Lepiarz)
Pogoń-Sokół: Bieszczad – Gul, Majda (67 Żołądź), Gio Felicia (67 Grabowski), Mruk, Roslakow (67 Rusjan), Więckowski, Popiela, Jezierski (90 Ausweld), Kluiters, Imiela (80 Olesky)

Autor: Adrian Artych

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.